zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plkolobrzeginfo.keep.pl
« M E N U » |
»
|
» KtoĹ, kto mĂłwi, Ĺźe nie zna siÄ na sztuce, Ĺşle zna samego siebie. | » Alexander Meg - Tajemnica opactwa Steepwood 13 - Honor Rushforda, Henrieta 3, Tajemnica opactwa Steepwood | » Alexander Hamilton Young Statesman (Young Patriots) - Helen Boyd Higgins, Ebooks (various), Biography Mega Pack(2) | » Aleksander Dumas - Dartagnan, Literatura, Dumas Alexander | » Alexander Meg - KĹopoty lorda Marcusa, ebooki Róşne-klasyka,mĹodzieĹźowe,bajki, ebooki Obyczajowe i Romanse | » Alfred Hitchcock - Nowe Przygody Trzech DetektywĂłw 3 - Dolina Ĺmierci, Biblioteka, KSIÄĹťKI NIEPOUKĹADANE, KsiÄ
Ĺźki, Hitchcock Alfred | » Alexandre Dumas - The Three Musketeers - Twenty Years After, books, e-books | » Aleksander Dumas - Jozef Balsamo, Literatura, Dumas Alexander | » Alexander McCall Smith - Kobieca agencja detektywistyczna nr1(1), e-books, e-ksiÄ
Ĺźki, ksiÄ
zki, , .-y | » Aleksander Dumas - Kawaler de Maison-Rouge, Literatura, Dumas Alexander | » Akumulator do CASE 8000 Serie 8350, akumulatory budowlane |
|
|
[ Pobierz caĹoĹÄ w formacie PDF ] Ivy Alexandra StraĹźnicy WiecznoĹci 06 DrapieĹźna ciemnoĹÄ Dla tej kobiety mÄĹźczyzna owĹadniÄty mrocznym poĹźÄ
daniem zrobi wszystko â choÄby miaĹ skazaÄ na zagĹadÄ wĹasnÄ
rasÄ SÄ
potÄĹźni i wieczni. I spragnieni smaku krwi. Lecz przeznaczeniem kaĹźdego z nich jest strzec wyjÄ
tkowej kobiety. W jej obronie StraĹźnik WiecznoĹci nie zawaha siÄ przed niczym. I nie ulÄknie siÄ niczego - poza miĹoĹciÄ
⌠NieĹmiertelny Salvatore od dziesiÄcioleci szuka sposobu na ocalenie swojej rasy. I oto nagle go znajduje â w osobie piÄknej Harley. Ta kobieta jest jego jedynÄ
nadziejÄ
, choÄ ona sama jeszcze o tym nie wie. Wie natomiast, Ĺźe nie pozwoli, by ktoĹ jej rozkazywaĹ, nawet mÄĹźczyzna o tak magnetycznych oczach. Lecz gdy niebezpieczeĹstwo gÄstnieje wokóŠHarley jak drapieĹźna ciemnoĹÄ, wĹaĹnie u Salvatore musi szukaÄ pomocy. I poddaÄ siÄ mrocznej namiÄtnoĹci, ktĂłra otworzy przed niÄ
wrota piekĹa i nieba⌠RozdziaĹ 1 Salvatore Giuliani, potÄĹźny krĂłl wilkoĹakĂłw, musiaĹ przyznaÄ, Ĺźe to nie byĹ najlepszy dzieĹ. I wszystko wskazywaĹo na to, Ĺźe skoĹczy siÄ paskudnie. Gdy odzyskaĹ ĹwiadomoĹÄ, odkryĹ, Ĺźe leĹźy w ciemnym, brudnym tunelu, a nieskazitelnoĹÄ jego garnituru od Gucciego jest tylko wspomnieniem. Na domiar zĹego nie miaĹ pojÄcia, jak siÄ tam znalazĹ. DziÄki wzrokowi wilkoĹaka dostrzegĹ w ciemnoĹciach metrowego gargulca ze zdeformowanymi rogami, szarÄ
, brzydkÄ
twarzÄ
i delikatnymi skrzydĹami w odcieniu zĹota, szkarĹatu i bĹÄkitu. To wystarczyĹo, Ĺźeby zepsuÄ mu i tak kiepski nastrĂłj. - ObudĹş siÄ - syknÄ
Ĺ Levet z silnym francuskim akcentem, trzepoczÄ
c ze strachu skrzydĹami. - ObudĹş siÄ, parszywy psie, albo ciÄ wysterylizujÄ. - Nazwij mnie jeszcze raz psem, a przerobiÄ ciÄ na Ĺźwir i wysypiÄ nim podjazd - warknÄ
Ĺ Salvatore, pocierajÄ
c pulsujÄ
cÄ
bĂłlem gĹowÄ. Co, u diabĹa, siÄ staĹo? OstatniÄ
rzeczÄ
, ktĂłrÄ
pamiÄtaĹ, byĹa chata na pĂłĹnoc od St. Louis, gdzie miaĹ siÄ spotkaÄ z Duncanem. Kundel obiecaĹ mu informacje na temat zdrajcy. A teraz budzi siÄ i widzi nad sobÄ
Leveta trzepoczÄ
cego skrzydĹami niczym przeroĹniÄty i paskudny motyl. BoĹźe wszechmogÄ
cy! Kiedy tylko wyjdzie z tunelu, znajdzie Jagra i wyrwie mu serce za to, Ĺźe musi przebywaÄ z irytujÄ
cym gargulcem. Cholerny wampir. - Na nic mnie nie przerobisz, jeĹli w koĹcu nie wstaniesz - odciÄ
Ĺ siÄ Levet. - Rusz wreszcie swĂłj krĂłlewski zadek, wĹadco ĹlimakĂłw. IgnorujÄ
c przenikliwy bĂłl w stawach, Salvatore wstaĹ i przeczesaĹ dĹoniÄ
kruczoczarne, dĹugie do ramion wĹosy. Nie zawracaĹ sobie gĹowy otrzepywaniem jedwabnego garnituru z brudu. I tak spali go przy najbliĹźszej okazji. Razem z gargulcem. - Gdzie jesteĹmy? - W jakimĹ paskudnym tunelu! - Cóş za trafne spostrzeĹźenie. I co ja bym bez ciebie zrobiĹ? - SĹuchaj, Cujo, wiem tylko, Ĺźe w jednej chwili byliĹmy w chacie z martwym Duncanem, a w nastÄpnej - piÄkna, lecz Ĺşle wychowana kobieta walnÄĹa mnie w gĹowÄ. - Co dziwne, gargulec masowaĹ poĹladki, a nie gĹowÄ. OczywiĹcie jego czaszka byĹa zbyt twarda, Ĺźeby jÄ
uszkodziÄ. - Ta kobieta ma szczÄĹcie, Ĺźe nie zmieniĹem jej w bobra. - To musiaĹo byÄ zaklÄcie. Czarownica? - Non. Demon, ale... - Ale co? - Nie jest czystej krwi. Salvatore wzruszyĹ ramionami. W Ĺwiecie demonĂłw krzyĹźowanie ras byĹo powszechnym zjawiskiem. - Nic nadzwyczajnego. - W przeciwieĹstwie do jej mocy. KrĂłl wilkoĹakĂłw zmarszczyĹ czoĹo. MiaĹ ochotÄ udusiÄ gargulca, lecz maĹy demon w odróşnieniu od niego wyczuwaĹ magiÄ. - Jakiej mocy? - Mocy dĹźina. Salvatore poczuĹ ciarki na plecach i rozejrzaĹ siÄ szybko po tunelu. W oddali wyczuwaĹ zbliĹźajÄ
cych siÄ poddanych i wampira, kawaleriÄ spieszÄ
cÄ
na pomoc, skoncentrowaĹ siÄ jednak na poszukiwaniu jakiekolwiek Ĺladu dĹźina. DĹźiny czystej krwi byĹy okrutnymi, nieprzewidywalnymi istotami, ktĂłre mogĹy manipulowaÄ przyrodÄ
. WĹadaĹy piorunami, potrafiĹy zmieniÄ wiatr w ĹmiertelnÄ
siĹÄ i wywoĹaÄ trzÄsienie ziemi, po ktĂłrym caĹe miasto legĹoby w gruzach. MogĹy rĂłwnieĹź znikaÄ w smudze dymu. Na szczÄĹcie, nieczÄsto interesowaĹy siÄ Ĺwiatem i wolaĹy samotnoĹÄ. Z mieszaĹcami sprawa wyglÄ
daĹa inaczej. Mimowolnie zadrĹźaĹ. ByÄ moĹźe nie posiadaĹy mocy prawdziwego dĹźina, ale ich niezdolnoĹÄ do kontrolowania ulotnej energii sprawiaĹa, Ĺźe byĹy jeszcze bardziej niebezpieczne. - DĹźiny nie majÄ
prawa krzyĹźowaÄ siÄ z innymi demonami. Levet prychnÄ
Ĺ. - Na Ĺwiecie jest wiele rzeczy, ktĂłrych nie moĹźna robiÄ. - Trzeba powiedzieÄ o tym Komisji - mruknÄ
Ĺ Salvato-re, nawiÄ
zujÄ
c do tajemniczych Wyroczni, ktĂłre przewodziĹy demonom. SiÄgnÄ
Ĺ do kieszeni, byĹa jednak pusta. - Cristo. - Co siÄ staĹo? - Nie mam komĂłrki. - Ĺťaden problem. - Levet wzniĂłsĹ rÄce w powietrze. - WyĹlemy im liĹcik. Ale najpierw musimy siÄ stÄ
d jakoĹ wydostaÄ. - UspokĂłj siÄ, gargulcu. Pomoc jest juĹź w drodze. ObraĹźony Levet powÄszyĹ w powietrzu. - Twoje kundle. - I krwiopijca. Levet jeszcze raz nabraĹ powietrza. - Tane. Salvatore zmarszczyĹ brwi, poniewaĹź spodziewaĹ siÄ Ja-gra. Ĺťadne spotkanie z wampirem nie byĹo przyjemne, ale reputacja Tane'a jako wampira, ktĂłry najpierw zabija, a później zadaje pytania, nie podziaĹa jak balsam na serce wilkoĹaka. - Charon? - spytaĹ. Charonowie byli zabĂłjcami, ktĂłrzy Ĺcigali nieuczciwe wampiry. BĂłg jeden wie, co robili z pomniejszymi demonami. A wedĹug wampira kaĹźdy demon byĹ pomniejszy. - Arogancki, wywyĹźszajÄ
cy siÄ osioĹ - mruknÄ
Ĺ Levet. Salvatore przewrĂłciĹ oczami. - Dupek, idioto, nie osioĹ.
[ Pobierz caĹoĹÄ w formacie PDF ] zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plhot-wife.htw.pl
|
|
Cytat |
Dobry przykĹad - poĹowa kazania. Adalberg I ty, Brutusie, przeciwko mnie?! (Et tu, Brute, contra me?! ) Cezar (Caius Iulius Caesar, ok. 101 - 44 p. n. e) Do polowania na pchĹy i mÄĹźa nie trzeba mieÄ karty myĹliwskiej. Zygmunt Fijas W ciepĹym klimacie najĹatwiej wyrastajÄ
zimni dranie. Gdybym tylko wiedziaĹ, powinienem byĹ zostaÄ zegarmistrzem. - Albert Einstein (1879-1955) komentujÄ
c swojÄ
rolÄ w skonstruowaniu bomby atomowej
|
|