« M E N U » |
»
|
» Ktoś, kto mówi, że nie zna się na sztuce, źle zna samego siebie. | » Albertus Magnus or Egyptian Secrets of White and Black Art for Man and Beast, wiedza tajemna, ZAJRZYJ TU! Różne | » Alexander Meg - Honor Rushforda - Tajemnice opactwa Steepwood 13, E-BOOKI, Nowe (h - 123) | » Albert Taylor - Wędrówki duszy, EBOOKI WIEDZA TAJEMNA | » Alec MacLellan - Tajemnica pustej ziemi, Ciekawe | » Alan A. Milne - Tajemnica Czerwonego Domu, E-booki | » Alexander Meg - Tajemnica opactwa Steepwood 13 - Honor Rushforda, Henrieta 3, Tajemnica opactwa Steepwood | » Alfred Adler, Psychologia, Psychologia rozwojowa | » Alfred Adler, Psychologia, Psychologia rozwoju człowieka | » Alfred Weber - History of Philosophy (excerpt on Spinoza), ebook, filozofia, spinoza | » Alfred Louis Kroeber antropologia, socjologia, skrypty i notatki, antropologia kulturowa |
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.pljamnix.pev.pl
|
|
[ Pobierz całość w formacie PDF ] ALFRED HITCHCOCK TAJEMNICA MAGICZNEGO KRĘGU PRZYGODY TRZECH DETEKTYWÓW (Przełożyła: ANNA IWAŃSKA) 1 Słowo od Alfreda Hitchcocka Witajcie, miłośnicy niezwykłych opowieści! Z wielką przyjemnością przedstawiam wam kolejną przygodę Trzech Detektywów - moich nieustraszonych przyjaciół, którzy specjalizują się w rozwiązywaniu tajemniczych zagadek, im dziwniejszych, tym bardziej przez nich pożądanych. Tym razem młodzi detektywi natkną się na pewną czarownicę, która żyjąc w odosobnieniu odprawia sekretne obrządki i rozmyśla nad wydarzeniem sprzed wielu lat. Czy był to tylko przypadek? Niektórzy mówią o morderstwie dokonanym przy pomocy czarów. Jeśli spotkaliście już Trzech Detektywów, możecie sobie darować dalszy ciąg wstępu. Jeśli nie, pozwólcie mi powiedzieć sobie o nich nieco. Jupitera Jonesa jedni nazywają zażywnym, inni grubym. Ale wszyscy są zgodni w opinii, że jest mistrzem dedukcji. Jego pasja rozwiązywania zagadek wpędza często chłopców w rozmaite niebezpieczeństwa. Jego dociekliwość czasami kosztuje wiele nerwów Pete'a Crenshawa, drugiego detektywa, ale zawsze można liczyć, że opanuje on swoje obawy i przyjdzie z pomocą towarzyszowi. Pete jest najroślejszy i najsprawniejszy fizycznie z całej trójki. Bob Andrews wspiera zespół swym talentem do dokonywania analiz i do zbierania informacji. Prowadzi także dokumentację wszystkich spraw. Chłopcy mieszkają w Kalifornii, w mieście Rocky Beach, leżącym na wybrzeżu oceanu, w pobliżu Hollywoodu. Jeśli się dziwicie, skąd ja się tu wziąłem, poinformuję was krótko, że jestem reżyserem filmów-dreszczowców i miałem szczęście spotkać się z młodymi detektywami przy badaniu pewnej sprawy. Kiedy ją wyjaśnili, zacząłem prezentować ich przygody. A teraz zabierzcie się do historii o współczesnym czarnoksięstwie. Jeśli, podobnie jak ja, nie wierzycie w czary, czeka was tym większa niespodzianka. Alfred Hitchcock 2 Rozdział 1 Pożar - Co tu właściwie robicie, chłopcy? - zapytał Horace Tremayne. Stał w drzwiach sekretariatu wydawnictwa Amigos Press i patrzył groźnie na Jupitera Jonesa, Boba Andrewsa i Pete'a Crenshawa. - Co tu robimy? - powtórzył Pete. - Sortujemy listy. - Nie opowiadaj! - napadł na niego Tremayne. Jego twarz, zazwyczaj miła, przybrała srogi wyraz. - To bezczelność udawać pomoc biurową, gdy faktycznie jest się prywatnym detektywem! Po tych słowach Tremayne, młody wydawca, zwany przez współpracowników Beefy, rozpogodził się i zaczął chichotać. - Jesteście detektywami, prawda? - Och, ale mnie przestraszyłeś! - powiedział Pete. Bob się uśmiechnął. - Niewiele pracy mają detektywi tego lata. Chcieliśmy zdobyć trochę doświadczenia w biurze. - W jaki sposób się o nas dowiedziałeś? - zapytał Jupiter ze zdziwieniem. - Zeszłego wieczoru pojechaliśmy z wujem Willom wynajętą limuzyną na premierę w Hollywoodzie - odparł Tremayne. - Był to zdobny złoceniami rolls-royce, z brytyjskim kierowcą o nazwisku Worthington. - Rozumiem - roześmiał się Jupe. 3 Worthington był starym przyjacielem. Jakiś czas temu Jupe brał udział w konkursie, ufundowanym przez agencję “Wynajmij auto i w drogę” i wygrał użytkowanie złoconego rollsa przez trzydzieści dni. Worthington woził wtedy chłopców i zafascynowała go ich praca detektywów. - Worthington zaczął mi opowiadać o swoich stałych klientach i wymienił wasze nazwiska - wyjaśnił Beefy. - Kiedy usłyszał, że zatrudniam was przez wakacje, powiedział, że nie zaznam wiele spokoju. Gdziekolwiek jesteście, pojawiają się kłopoty. - One się nie pojawiają tak po prostu - powiedział Pete - Jupe je prowokuje. - A potem wszyscy razem staramy się je usunąć - dodał Bob. Jupiter wyjął z portfela kartę wizytową i podał ją Beefy'emu. Głosiła co następuje: TRZEJ DETEKTYWI Badamy wszystko ??? Pierwszy Detektyw . . . . . . . . Jupiter Jones Drugi Detektyw . . . . . . . . . Pete Crenshaw Dokumentacja i analizy . . . . . Bob Andrews - Bardzo profesjonalna wizytówka - powiedział Beefy. - Co oznaczają znaki zapytania? Zażywny Pierwszy Detektyw wyglądał na zadowolonego. Ludzie zawsze pytali go o znaki zapytania. - Są powszechnym symbolem nieznanego - odparł. - Nieznane jest zawsze intrygujące. 4 - Słusznie - przyznał Beefy. - Jeśli będę kiedyś potrzebować prywatnych detektywów, zgłoszę się do was. Worthington mówi, że jesteście bardzo dobrzy. - Zdołaliśmy rozwiązać wiele interesujących spraw - powiedział Jupe. - Myślę, że podstawą naszych sukcesów jest wiara, że niemal wszystko może się zdarzyć. - Chcesz powiedzieć, że jesteście dość młodzi, żeby nie mieć uprzedzeń - skomentował Beefy. - Szkoda, że nie ma tu nic do wyjaśnienia... poza tym, dlaczego kawa z automatu jest taka nędzna! Dobiegł ich odgłos kroków. Beefy cofnął się na korytarz i spojrzał w stronę wejścia do budynku. - Wuju Willu! - zawołał. - Co cię zatrzymało tak długo? W chwilę później do Beefy'ego podszedł wysoki, chudy i jasnowłosy mężczyzna z małym wąsikiem. Był to pan William Tremayne. Wyglądał jak zwykle bardzo elegancko. Nosił beżowe spodnie i lnianą marynarkę koloru kakaowego. Zajrzał do sekretariatu, ale nie raczył odezwać się do chłopców. - Zostawiłem samochód w warsztacie i nie mieli dla mnie zastępczego - odpowiedział bratankowi. - Musiałem wezwać taksówkę. To takie męczące. Nie, doprawdy, te sprawy nie są należycie zorganizowane w dzisiejszych czasach. - Chyba nie - powiedział Beefy z właściwą sobie pogardą. - Ach, wuju, dziś właśnie Marvin Gray przynosi maszynopis. Czy chcesz się z nim widzieć? - Marvin Gray? - William Tremayne zdawał się tyleż znudzony, co zdziwiony. - Och, daj spokój, wuju. Pamiętasz go przecież! Zajmuje się sprawami finansowymi Madeline Bainbridge. Uzgadnia z nami warunki umowy na wydanie jej książki. - Ach tak, ten szofer. - Był kiedyś szoferem - w głosie Beefy'ego pobrzmiewała irytacja, ale wziął głęboki oddech i mówił dalej spokojnie - a teraz prowadzi sprawy finansowe Madeline Bainbridge. Tekst, który przynosi, może być świetny. Madeline Bainbridge znała wszystkie znaczące 5
[ Pobierz całość w formacie PDF ] zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plhot-wife.htw.pl
|
|
Cytat |
Dobry przykład - połowa kazania. Adalberg I ty, Brutusie, przeciwko mnie?! (Et tu, Brute, contra me?! ) Cezar (Caius Iulius Caesar, ok. 101 - 44 p. n. e) Do polowania na pchły i męża nie trzeba mieć karty myśliwskiej. Zygmunt Fijas W ciepłym klimacie najłatwiej wyrastają zimni dranie. Gdybym tylko wiedział, powinienem był zostać zegarmistrzem. - Albert Einstein (1879-1955) komentując swoją rolę w skonstruowaniu bomby atomowej
|
|