« M E N U » |
»
|
» Ktoś, kto mówi, że nie zna się na sztuce, źle zna samego siebie. | » Aleksander.Krawczuk-Herod, ■■ ███████ ■■ e-Booki, ▲ Krawczuk Aleksander | » Aleksander.Krawczuk-Kleopatra.(OSiOLEK.com), ■■ ███████ ■■ e-Booki, ▲ Krawczuk Aleksander | » Alistair Maclean - Air Force One Zaginął, ■■ ███████ ■■ e-Booki, ▲ MacLean Alistair | » Allen James - Tak jak człowiek myśli(1), E-booki, PSYCHOLOGIA, Allen James | » Aleksander-Zinoview-Homo-sovieticus, E-booki, Od wojny do wojny II | » Aldiss Brian W. - Helikonia 03 - Zima Helikonii, E-BOOKI, Nowe (h - 123) | » Allston Aaron - Gwiezdne Wojny-Nowa Era Jedi 12- Twierdza Rebelii, Star Wars E - booki | » Akunin Boris - Kryminał prowincjonalny 02 - Pelagia i czarny mnich, E-BOOKI, Nowe (h - 123) | » Akta Dresdena. Rycerz lata Jim Butcher, e-booki, książki, Kryminał, sensacja, thriller | » Albert Camus, Filozofia, Czysta filozofia |
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.pljamnix.pev.pl
|
|
[ Pobierz całość w formacie PDF ] Tytuł oryginału Growth into Manhood This translation published by arrangement with WaterBrook Press, a division of Random House, Inc. Copyright © 2000 by Alan Medinger Copyright O for this edition by Wydawnictwo W drodze, Poznań 2005 Redaktor Lidia Kozłowska Redaktor techniczny Teodor Jeske-Choiński Kobietom mego życia, które obdarowały mnie ponad wszelkie wyobrażenia. Być dla was synem, mężem i ojcem to wystarczające wyzwanie dla mojej męskości. Projekt okładki i stron tytułowych Agnieszka Bartkowicz Dziękuję za miłość i cierpliwość: mojej matce Enid, najdroższej żonie Willi oraz moim cudownym córkom Laurze i Beth. Cum permissione auctoritatis ecclesiasticae ISBN 83-7033-546-2 Wydawnictwo Polskiej Prowincji Dominikanów W drodze, Poznań 2005 ul. Kościuszki 99, 60-920 Poznań tel. (061) 852 39 62, faks (061) 850 17 82 e-mail: Podziękowania Dorastający do pełni męskości mężczyzna nie czyni tego sam. Po trzebuje wsparcia, wzorców i przyjaciół. To samo dotyczy wielkiego przedsięwzięcia, jakim jest napisanie książki. Autorowi potrzebne są osoby, które pospieszą z zachętą, inni, którym udało się już z powo dzeniem takiego dzieła dokonać, oraz przyjaciele, którzy wesprą go w tej pracy. Na szczęście miałem ich wielu w swoim otoczeniu. Serdecznie dziękuję wszystkim, którzy w moim życiu prywatnym, w pracy duszpasterskiej i w pisarstwie obdarowali mnie tym szcze gólnym darem zachęty: Tomowi Bissetowi, Frankowi Watsonowi, Deanowi Schultzowi i Bobowi Daviesowi — ludziom, którzy zawsze we mnie wierzyli i wyrażali tę wiarę w chwilach, gdy najbardziej jej potrzebowałem. Dziękuję też Joan Guest z wydawnictwa Harold Shaw, której w znacznej mierze zawdzięczam, że książka ta ukazała się drukiem. Na szczególne podziękowania zasługuje moja żona Wil la, gdyż to ona wspierała mnie chyba najmocniej. Dziękuję Bogu za mężczyzn, których postawił na mojej drodze jako wzorzec do naśladowania. Mogłem obserwować niezłomną dzia łalność duszpasterską takich ludzi, jak Frank Worthen, Ron Scates, Richard Lipka, Philip Zampino, Rick Wright i Ed Meeks. Na drodze mego osobistego rozwoju wzorami chrześcijańskiej męskości byli 7 Podróż ku pełni męskości Bob Chase, Bruce McCutcheon, Kevin Mulligan i David Keating. Nawet nie wiecie, jak wiele się od was nauczyłem. Nikt nie zdołałby rozwinąć się jako mężczyzna ani z powodzeniem prowadzić pracy duszpasterskiej bez wsparcia wiernych przyjaciół. Na szczególną wdzięczność zasłużyli moi przyjaciele i współpracow nicy z Regeneration: Jeff Johnston, Bob Ragan, Lani Bersch, Kris Svensson, Josh Glaser, Laura Suffecool i Marcie Schuett, którzy oka zali mi tak wielką cierpliwość i zrozumienie podczas długich miesię cy potrzebnych do napisania tej książki; także przyjaciele z dawnej szkolnej paczki, którzy poznali mnie z jak najgorszej strony, a mimo to nie przestali darzyć mnie miłością; również wyjątkowi przyjaciele, jakimi są dla mnie Jack i Sue 0'Neill oraz Marty i Penny Hylbom. Na koniec dziękuję wszystkim kolegom z Exodusu i innych zwią zanych z nim duszpasterstw, którzy zainspirowali mnie poprzez swoją działalność, pisma i wykłady. Są to: Anita Worthen, Leanne Payne, Andy Comiskey, Joe Nicolosi, Joe Dallas oraz wszyscy zarządzający Exodusem w ciągu ostatnich dwudziestu lat, z którymi miałem za szczyt współpracować. Modlę się, by ta książka była dopełnieniem i wsparciem waszego wspaniałego dzieła. Wstęp Minęło prawie czterdzieści lat, odkąd ostatni raz przebywałem w tym pomieszczeniu. Dawniej, kiedy byłem jeszcze studentem Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa, pełniło ono funkcję stołówki dla mieszkańców kampusu. Teraz było salą zebrań organizacji studenc kich. Tego piątkowego wieczoru korzystała z niego uniwersytecka chrześcijańska grupa wspólnotowa InterVarsity. Dwóch jej lide rów próbowało uzgodnić swoje stanowisko w sprawie homoseksu alizmu, a chrześcijańscy studenci — przed rozpoczęciem dialogu z członkami gejowskiej grupy z kampusu — chcieli uzyskać więcej informacji na ten temat. Miałem wygłosić dla nich wykład. Byłem nie tylko absolwentem tej uczelni, ale i dyrektorem organizacji Re generation, należącej do międzynarodowej sieci Exodus — jednej z najstarszych i największych eksgejowskich organizacji duszpa sterskich dla kobiet i mężczyzn próbujących przezwyciężyć swój homoseksualizm. W ciągu tych lat zmieniło się nie tylko pomieszczenie, w którym się znaleźliśmy. Uniwersytet rozrósł się niebywale, a społeczność stu dencka była znacznie bardziej zróżnicowana. W moich czasach blisko połowę studentów stanowili chłopcy z Baltimore, którzy podobnie jak ja uczęszczali do Hopkinsa nie tylko z powodu dobrej opinii tej uczel- 9 Podróż ku pełni męskości Wstęp ni, ale i dlatego, że nasi rodzice nie mogli sobie pozwolić na wysłanie nas do jakiegoś innego college'u. Teraz stosunkowo niewielu stu dentów pochodziło z Baltimore. Gdy byłem studentem, w Hopkinsie uczyli się sami chłopcy, w przytłaczającej większości biali. Obecnie, patrząc na twarze ponad setki zgromadzonych w ten piątkowy wie czór młodych ludzi, spostrzegłem, że biali chłopcy stanowili zdecy dowaną mniejszość. W latach pięćdziesiątych nie było tu takich orga nizacji jak grupa InterVarsity. Dla większości z nas chrześcijanin był to taki poczciwiec —jak choćby ja — który chodzi do kościoła. Pod tym względem tylko tyle nas ze sobą łączyło, więc nie było wielkiej potrzeby powoływania jakiejś organizacji. Te zmiany w wyglądzie pomieszczenia i w społeczności studentów miały dla mnie jednak drugorzędne znaczenie. Stojąc tam, myślałem raczej o sobie jako młodzieńcu, który bywał w tej sali przed prawie czterdziestoma laty; o tamtym młodym mężczyźnie o homoseksual nych skłonnościach, będącym typem odludka, któremu jakoś udało się zostać członkiem studenckiego bractwa, ale który żył w nieustan nej obawie, że bracia studenci odkryją jego prawdziwą naturę; który w tak młodym wieku był już mistrzem podwójnego życia i który był człowiekiem religijnym, ale nie znał Boga. Stałem tam teraz po trzy dziestu dziewięciu latach jako chrześcijanin, mąż, ojciec, a nawet już dziadek, jako dobrze czujący się w swojej roli mężczyzna, a także jako człowiek, który mógł teraz z radością i ufnością opowiedzieć innym, co Bóg uczynił w jego życiu. Doświadczenie tego kontrastu było przejmującym przeżyciem, a moja radość i wzruszenie wzmogły się jeszcze, gdy uświadomiłem sobie jedną rzecz. Otóż w tym samym czasie, gdy ja stałem przed grupą InterVarsity z Uniwersytetu Hopkinsa, o czterdzieści mil jazdy stąd na północ drogą międzystanową 95, przed inną znacznie więk szą grupą InterVarsity z Uniwersytetu Delaware, stał mój syn Stephen Medinger. Stephen, student w Delaware, był jednym z liderów tej gru py i współprzewodniczył jej piątkowym zebraniom. Steve urodził się osiemnaście miesięcy po moim zerwaniu z homoseksualizmem. Oj ciec i syn: nigdy wcześniej te słowa nie miały dla mnie tak wielkiego znaczenia. Oczywiście opowiedziałem grupie z Hopkinsa o doświadczeniach siedemnastu lat mojej homoseksualnej aktywności, o nieudanych pró bach wydobycia się z niej własnymi siłami, a także o dramatycznej przemianie i wyzwoleniu się z zależności od seksu, która to zależność była istotnym elementem mojego homoseksualizmu. Nie starczyło już czasu, by opowiedzieć im o innych głębokich zmianach, jakie we mnie zaszły w ciągu długich lat, które upłynęły od mojej przemiany — o zmianach, które tego wieczoru dostrzegałem tak jasno, a które kiedyś sprawiły, że stałem się w pełni mężczyzną. Nie jest to książka o moich osobistych przeżyciach (zaintereso wanych odsyłam do apendyksu A), choć wiele z tego, o czym piszę, opiera się na moim doświadczeniu dorastania do pełni męskości. Do rastania, które zostało zahamowane, gdy miałem lat trzynaście, i po nownie podjęte dopiero po przemianie, którą przeszedłem w wieku trzydziestu ośmiu lat. Zobaczymy, że przyczyna męskiego homoseksualizmu w swej naj głębszej istocie tkwi w tym, iż nie dorosło się w pełni do bycia męż czyzną a prawdziwe uzdrowienie wymaga, byśmy — nawet w doj rzałym wieku — do męskości dorośli. Prześledzimy, jak przebiega ten proces u chłopców i co w naszym rozwoju nie wyglądało tak, jak powinno. Głównym przesłaniem tej książki jest teza, że każdy z nas może stać się w pełni mężczyzną i czuć się z tym dobrze. Dowiecie się z niej, jak to osiągnąć. W tym miejscu powiem tylko, że wszystko opiera się na dwóch zasadach. Po pierwsze, wszyscy mężczyźni mu szą przejść przez kolejne stadia rozwojowe; w procesie dorastania do męskości nie ma żadnych dróg na skróty. Jeśli nie przeszliśmy przez te etapy jako chłopcy, musimy przejść przez nie później. Druga zasa da głosi, że męskość polega na sposobie działania. Dorastamy więc do męskości, robiąc rzeczy, które robią mężczyźni. W toku naszych rozważań przeanalizujemy, czym jest męskość i jakie ma znaczenie, a także to, jak mężczyźni powinni ją realizować — nie tylko w sensie kulturowym — aby było to zgodne z uniwer salnym Bożym planem. Jeśli przestaniemy postrzegać męskość wy łącznie przez pryzmat płciowości, ujrzymy, jakimi cechami Bóg nas obdarzył i jakie ma względem nas, mężczyzn, oczekiwania. Wierzę, 10 11
[ Pobierz całość w formacie PDF ] zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plhot-wife.htw.pl
|
|
Cytat |
Dobry przykład - połowa kazania. Adalberg I ty, Brutusie, przeciwko mnie?! (Et tu, Brute, contra me?! ) Cezar (Caius Iulius Caesar, ok. 101 - 44 p. n. e) Do polowania na pchły i męża nie trzeba mieć karty myśliwskiej. Zygmunt Fijas W ciepłym klimacie najłatwiej wyrastają zimni dranie. Gdybym tylko wiedział, powinienem był zostać zegarmistrzem. - Albert Einstein (1879-1955) komentując swoją rolę w skonstruowaniu bomby atomowej
|
|