« M E N U » |
»
|
» Ktoś, kto mówi, że nie zna się na sztuce, źle zna samego siebie. | » Aleksander SOŁŻENICYN - Dwieście lat razem t 2, E-books, Sołżenicyn Aleksander | » Albert Camus, Filozofia, Czysta filozofia | » Albert Hourani - Historia Arabów, Historia | » Alberto Moravia - Obojętni, ◕ EBOOK, ◕ Ebook z opisami, ebooki po polsku | » Albert Hoffman - LSD moje trudne dziecko, książki, książki | » Albert Hoffman - LSD moje trudne dziecko, ✹ PEDAGOGIKA + materiały do pracy z dziećmi, ✹Resocjalizacja, patologie społeczne | » Albertus Magnus or Egyptian Secrets of White and Black Art for Man and Beast, wiedza tajemna, ZAJRZYJ TU! Różne | » Albert Einstein, Alll, Studia, VII semestr, Wynalazczość i ochrona własności | » Aleksander Krawczuk - Kleopatra(1), e-books, e-książki, ksiązki, , .-y | » Alistair MacLean - Cyrk(1), e-books, e-książki, ksiązki, , .-y |
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plkolobrzeginfo.keep.pl
|
|
[ Pobierz całość w formacie PDF ] GENERATOR POLTERGEISTÓW Albert Budden AKTYWNOŚĆ POLTERGEISTÓW Ostatnimi czasy opinia publiczna została uraczona kilkoma wysokobudżetowymi, pełnymi efektów specjalnych filmami ukazującymi poczynania poltergeistów. Na ich podstawie można było wyrobić sobie pogląd, że mamy do czynienia ze spektakularnym zjawiskiem, w ramach którego duchy z innych wymiarów przedostają się do naszego świata, aby siać w nim spustoszenie. Przypuszczam, że tylko nieliczni widzowie są świadomi, że poza tą filmową fikcją kryją się realne fakty – meble wędrujące po pokoju, sprzęty unoszące się w powietrzu, ogień zapalający się za zamkniętymi na cztery spusty drzwiami, znikająca w tajemniczy sposób woda, różne przedmioty pojawiające się nie wiadomo skąd i równie tajemniczo znikające, wyginające się i łamiące pod wpływem tajemniczej siły żelazne kraty, a także rozpryskujące się na drobne kawałki lustra. Najbardziej zaskakują jednak efekty wywierane na urządzenia elektroniczne i sprzęt elektryczny, które potrafią niekiedy dokonać niebywałych rzeczy. Telewizory samoczynnie włączają się i wyłączają, telefony dokonują połączeń uważanych przez fachowców za “niemożliwe", zaś komputery uruchamiają programy, które nigdy nie były w nich instalowane, albo wyświetlają informacje niedostępne dla zwykłego użytkownika. Co wywołuje tak niecodzienne i niepokojące zjawiska i co mają one wspólnego z kanadyjskim wynalazcą? BADANIA Wiadomości o różnych przypadkach docierają do mnie za pośrednictwem ludzi, którzy wiedzą o moim zainteresowaniu anomaliami (napisałem już trzy książki na ten temat). Każdy z nich niesie ze sobą zwykle jakąś niespodziankę. Zupełnie nie byłem przygotowany na sytuację, jaką zastałem w “nawiedzonym" domu pewnej pary w średnim wieku w Welyn Garden City w Hertfordshire w Wielkiej Brytanii. Kiedy usiadłem na wygodnej kanapie z małym magnetofonem w ręku, którego używam do nagrywania rozmów, zostałem zaskoczony głośnym trzaskiem, który zdawał się dobiegać ze ściany naprzeciwko. Zarówno Jane, jak i David – jak nazwałem tę parę – nie wykazali nim najmniejszego zainteresowania. “Tak dzieje się bez przerwy" – powiedzieli spokojnym tonem. Nieco zdziwiony bawiłem się przez chwilę magnetofonem, po czym położyłem go na niskim stoliku obok filiżanki z kawą. Widać nie wyjaśnione hałasy, jak choćby odgłos ciężkich kroków dobiegający rankiem z piętra, były w tym domu na porządku dziennym. Jane i David uraczyli mnie opowieściami o strzelających żarówkach, magnetowidzie odmawiającym posłuszeństwa w niektóre dni, wazonach z kwiatami żeglujących w powietrzu i roztrzaskujących się na dywanie, zapałkach zajmujących się ogniem wewnątrz pudełka zamkniętego w szufladzie, odkręcających i zakręcających się samoczynnie kurkach kranu, dzwoniącym dzwonku u drzwi wejściowych, za którymi me było nikogo, kto mógłby nacisnąć włącznik, pękających niemal co noc lustrach w toaletce, kamiennym posążku na podwórzu stającym w płomieniach, który na skutek wybuchu stracił ręce, nogi oraz głowę (znaleziono je w ogrodzie w odległości kilku metrów od mego), i wreszcie tym, co niepokoiło ich najbardziej, z uwagi na niezbędną do tego dużą ilość energii – ciężkim, drewnianym stole, który regularnie przewracał się w nocy do góry nogami (mniej więcej dwa razy na tydzień). Nie byłem pewny, czy zdołam to wszystko zapamiętać, niemniej nie przejmowałem się tym zbytnio, gdyż wiedziałem, ze cała ta rozmowa nagrywa się na taśmie. Sięgnąłem po kawę i wówczas okazało się, ze napój w filiżance szybko wiruje. Spojrzałem pytająco na Jane i Davida, lecz oni tylko zgodnie wzruszyli ramionami Wir w filiżance nagle zniknął, ja zaś straciłem ochotę na kawę. Czytelnicy moich książek w Wielkiej Brytanii, USA i Australii wiedzą, ze przyczyny tych zjawisk me stanowią już dla mnie zagadki. Po 16 latach badań jestem pewien, ze znam ich istotę. Jednym z przyrządów, jakie zawsze zabieram ze sobą na miejsce badań, jest miernik promieniowania elektromagnetycznego. Jane i David pozwolili mi pomyszkować po swoim domu z włączonym miernikiem. Wkrótce okazało się, ze miejsce to poddawane było nagłym i silnym przypływom energii. Mogłem to przewidzieć nawet bez mierzenia owych zanieczyszczeń elektromagnetycznych (z których mierzenia jestem znany), ponieważ w odległości zaledwie pięciu stop (1,5 m) od zewnętrznej ściany wznosił się mierzący czterdzieści stop (12 m) wysokości maszt służący do przekazu sygnałów mikrofalowych Zapewne władzom odpowiedzialnym za planowanie przestrzenne, które nie widzą zagrożenia dla zdrowia w liniach energetycznych przebiegających nad domami mieszkalnymi, maszt przesyłający mikrofale wydawał się mało znaczącym szczegółem. Problemy zdrowotne Jane i Davida okazały się typowe dla ludzi przebywających przez długi czas w pobliżu źródeł pól elektromagnetycznych. Prześladowały ich alergie na żywność, uczulenie na środki chemiczne, nadwrażliwość na elektryczność oraz fotofobia (nadwrażliwość na światło), przez co oboje musieli nosić przyciemnione szkła. Na ich obecną sytuację rzutował dodatkowo fakt, ze w przeszłości pracowali przez kilka lat w radiu. Przeprowadzone w kilku pokojach pomiary wykazały, ze gęstość pola magnetycznego przekraczała w nich 100 miligausów na metr, zaś jego potencjał elektryczny wynosił od 25 do 35 kilowoltów; sporadycznie przekraczało 0,5 miliwata na centymetr kwadratowy w skali RF (radio frequency – częstotliwość radiowa) Żadne z tych pól nie było stałe, natomiast wszystkie nagłymi fałami rozprzestrzeniały się po domu. Jeszcze przed dokonaniem pomiarów doświadczyłem symptomów znamionujących bliskość źródła silnego pola Czułem mrowienie dłoni, jeżyły mi się włosy na rękach, dokuczał mi tez silny boi głowy, który zaczął się zaraz po wejściu do domu i ustąpił jakieś dziesięć minut po jego opuszczeniu Jak dotąd nie zetknąłem się z ani jednym przypadkiem zjawiska typu poltergeist poza obszarem dużej aktywności elektromagnetycznej. Głęboko zamyślony wróciłem pociągiem do Londynu. Wprost me mogłem doczekać się chwili, kiedy będę mógł odsłuchać naszą rozmowę. Gdy włączyłem magnetofon, okazało się, ze taśma jest czysta, co aż tak bardzo mnie nie zdziwiło. Zacząłem zastanawiać się nad implikacjami płynącymi z obecności tak niezwykłych pól i wkrótce doszedłem do wniosku, ze dla kogoś o słabej znajomości zjawisk elektromagnetycznych pola takie muszą wydawać się niesamowitym źródłem energii, skoro wprawiają w ruch przedmioty oraz materiały me zawierające żelaza (np. ceramikę, wodę, kamień, beton oraz drewno). Każdy, kto eksperymentuje z magnesami, bardzo szybko odkrywa, ze oddziałują one wyłącznie na żelazo. Nic zatem dziwnego, ze świadkowie podejrzewają w takich przypadkach występowanie psychokinezy (PK). Osobiście uważam ją za zupełnie odrębne zjawisko od typowej aktywności poltergeist. Typowy rozkład zanieczyszczeń elektromagnetycznych generujący miejsca osobliwości, w których występują różne zjawiska typowe dla Efektu Hitchisona. (Źródło UFOs Psychic Close Encounters – The Elektromaenetic Indictment, Blandford, 1995) ANALIZA ZJAWISKA POLTERGEIST W jaki sposób z naukowego punktu widzenia można połączyć w zrozumiałą całość wszystkie niezwykłe efekty opisane przez Jane i Davida? Rozpatrzmy je kolejno: 1. Nieustannie “trzaskające" żarówki. Napływająca fala energii zasila obwód poprzez atmosferę i szkło żarówki, przez co w wolframowym włóknie płynie większy prąd. Owe powtarzające się “uderzenia" we włókno powodują za każdym razem niewielki ruch, zwłaszcza wówczas gdy włókno jest gorące i bardziej elastyczne. Po niedługim czasie metal włókna ulega zmęczeniu i kolejne włączenie żarówki powoduje pęknięcie włókna, czemu towarzyszy znajomy trzask. 2. Magnetowid odmawia posłuszeństwa w niektórych przypadkach. Pole magnetyczne może oddziaływać na obwody elektroniczne i zakłócać ich pracę poprzez wywoływanie efektów magnetostrykcyjnych. Oznacza to, ze pole magnetyczne wywołuje deformacje mikroskopijnych elementów ferrytowych tak, iż następuje przerwanie najważniejszych połączeń, co znajduje odzwierciedlenie w wadliwej pracy obwodu. Kiedy pole zanika, ferrytowe elementy odzyskują normalne rozmiary, połączenia zostają przywrócone i obwody funkcjonują normalnie. 3. Głośne trzaski i odgłos ciężkich, posuwistych kroków. Gdy żelazo lub stal ulega namagnetyzowaniu przez pole, które następnie raptownie zanika, pod wpływem efektu znanego jako akustyka magnetostrykcyjna powstaje fala dźwiękowa W zależności od grubości i długości metalowych elementów oraz sposobu ich zamontowania w budynku, możemy usłyszeć głębokie “tąpnięcia" lub wysokie “trzaski" Na przykład, osadzone w stropie solidne belki będą generować serie przemieszczających się “tąpnięć" do złudzenia przypominających odgłos kroków, podczas gdy osadzone w ścianach cienkie przewody będą źródłem ostrych “trzasków". Przedstawione dotychczas zjawiska można zrozumieć dzięki lekturze Handbook of Magnetic Phenomena (Poradnik zjawisk magnetycznych) Harry'ego E. Burke'a 1 . Zapałki płonące wewnątrz zamkniętych w szufladzie pudełek mogą być efektem termicznego oddziaływania mikrofal. Na własne oczy widziałem żarówki błyskowe zapalane na odległość za sprawą zjawiska diatermii wywołanego przez pole mikrofalowe. Dzwonek u drzwi z łatwością mógł być uruchomiony przez wzmożony przepływ energii, który wzbudzał obwód. W podobny sposób można też uruchomić alarm w samochodzie. Wydawać by się mogło, że odkręcenie kurka przez pole magnetyczne nie wchodzi w rachubę z powodu mechanicznej siły potrzebnej do tej operacji, niemniej zwrócono mi uwagę, że cały szereg tajemniczych zdarzeń, takich jak zamykające się z trzaskiem drzwi, otwierające się na oścież okna albo odkręcające się samoistnie kurki kranu to typowe zwiastuny nadciągającego trzęsienia ziemi. Gromadzone przez sejsmologów raporty na ten temat noszą nazwę “symptomów". Informacje te udowodniły mi, że nie wszystko można zrozumieć wychodząc ze zdroworozsądkowego punktu widzenia dzisiejszej logiki i że “ukryta wiedza" może zostać odkryta przez tradycyjne, zdyscyplinowane powtarzanie ćwiczeń umysłowych zwanych powszechnie edukacją! Zagłębiając się w listę efektów towarzyszących zjawisku poltergeist, docieramy w końcu do miejsca, w którym staje się jasne, że prawa fizyki nie wystarczą i musimy zagłębić się w obszary nieznanego – nie opisane i czysto eksperymentalne. W jaki sposób ciężkie przedmioty lewitują, skoro nie są wykonane z metalu ani nie zawierają metalowych części (przewrócony ciężki drewniany stół)? Dlaczego kamień i/lub beton pęka albo staje w ogniu? Skąd biorą się rysy na lustrze? Jak pole elektromagnetyczne mogło na moich oczach wprawić w ruch wirowy kawę w filiżance? Miałem problem. Wiedziałem, że zjawiska typu poltergeist powstają w miejscach o podwyższonej aktywności elektromagnetycznej, jakie jednak fizyczne mechanizmy były odpowiedzialne za wywoływanie takich efektów? GENERATOR POLTERGEISTÓW W tym miejscu pora przedstawić eksperymentalne prace Johna Hutchisona, pioniera w dziedzinie elektromagnetyzmu z Kolumbii Brytyjskiej w Kanadzie. Odkrycie, jakiego dokonał przypadkiem, potwierdza bowiem ponad wszelką wątpliwość, że aktywność typu poltergeist ma elektromagnetyczną naturę. Jego badania otwierają drzwi, za którymi znaleźć można więcej pytań niż odpowiedzi. Cóż zatem takiego odkrył Hutchison, że uwagę poświęciły mu telewizyjne programy informacyjne trzech krajów (USA, Japonii oraz Kanady)? Podstawową rzeczą, jakiej dokonał Hutchison, było zebranie w jednym pokoju mnóstwa urządzeń emitujących pola elektromagnetyczne (zwojnice Tesli, generatory Van de Graaffa, nadajniki fal radiowych, generatory sygnałowe etc.). Zauważył, że po pewnym okresie równoczesnej pracy wszystkich aparatów pojawiały się efekty identyczne z tymi, które uważano za typowe dla zjawiska poltergeist. Przedmioty z najróżniejszych materiałów lewitowały w powietrzu albo przesuwały się i spadały, w całym budynku w najdziwniejszych miejscach pojawiały się ognie, usytuowane w odległości 80 stóp (24 m) lustro rozpadło się na kawałki, metal wyginał się i pękał, woda samoistnie wirowała w naczyniach, w powietrzu pojawiały się i gasły światła, metal rozpalał się do białości nie powodując zapłonu otaczających go materiałów etc. Wszystko to, co badacze zjawisk parapsychicznych od dziesięcioleci dokumentowali jako przejawy aktywności duchów, a kapłani usiłowali przegnać egzorcyzmami, pojawiło się tym razem w laboratorium, gdzie pracował sprzęt Johna Hutchisona. Choć złożony został z różnych części, działał jak jedna całość. Dziwne zjawiska pojawiały się natomiast w sposób równie nieprzewidywalny jak w opisanych przypadkach manifestacji duchów – można było czekać całymi dniami i nic się nie działo, a potem nagle monety podskakiwały i obracały się w powietrzu, woda zaczynała wirować, a transformator przestawał działać. Należy tutaj podkreślić, że urządzenie to ma tendencję do samozniszczenia. Nomen omen, badacze zjawisk parapsychicznych aktywność typu poltergeist określili mianem “nawiedzenia destrukcyjnego". Tak więc udowodniono mi, że klasyczne zjawisko typu poltergeist jest generowane przez pole elektromagnetyczne – ale jak? Ani konwencjonalne zjawiska magnetyczne, ani zwyczajna elektryczność statyczna nie oddziałują na materiały nie zawierające żelaza. Poza tym należało uwzględnić jeszcze inne niezwykłe aspekty – wszystkie efekty występowały przy niewielkiej mocy i w pewnej odległości. Jedno z nagrań wideo ukazuje dziewiętnastofuntowy (8,6kg) cylinder z brązu unoszący się majestatycznie w powietrzu w odległości 80 stóp (24m) od środka urządzenia. Choć trudno w to uwierzyć, Hutchison powiedział: “Urządzenie zasilane było prądem zmiennym o napięciu 110 wolt. Jedna strona linii posiadała kondensator (60Hz, 250V) oraz stuamperowy ogranicznik". Innym razem odtworzone przez pewną firmę zajmującą się badaniami z zakresu elektryczności urządzenie Hutchisona posiadało: “Wszystkie elementy są zasilane takim samym prądem o natężeniu 15 amperów, napięciu 110 woltów i częstotliwości 60Hz". SIŁA ELEKTROMAGNETYZMU DLA LUDZI Zanim przyjrzymy się urządzeniu Hutchisona bardziej szczegółowo, przypomnijmy, że celem tego artykułu jest dopomożenie ludziom na całym świecie w dostosowaniu się do coraz szybszych przemian. Jak pokazuje narastające zainteresowanie wydarzeniami paranormalnymi, zrozumienie implikacji zjawiska poltergeist będzie z pewnością pożytecznym celem. Do chwili obecnej opinia publiczna myśli, że zjawisko poltergeist należy uznać za spektakularną fikcję. Do utrwalania tego poglądu przez wiele dziesięcioleci przykładali także rękę badacze zjawisk parapsychicznych, uznając to zjawisko za przejaw aktywności duchów zmarłych osób albo inteligencji z poziomu astralnego. Na obecnym etapie badań zjawisk paranormalnych i przy obecnym poziomie naszej rosnącej świadomości, będącej integralnym elementem ogólnej transformacji, ludzie odczuwają silny głód odpowiedzi. Mają dość oglądania niezwykłych zjawisk i nie rozwikłanych tajemnic. Chcą iść dalej Stoimy na rozdrożu. Nadal możemy posuwać się drogą, na której tajemnice pozostają tajemnicami, zgodnie z wolą establishmentu badaczy zjawisk parapsychicznych (wolę nie podawać tu żadnych nazwisk z obawy przed procesami sądowymi), albo przystąpić do poważnego badania nowych alternatyw, co może otworzyć przed nami nowe kierunki dające nadzieję na uzyskanie odpowiedzi i zrozumienie. Wielu ludzi w Wielkiej Brytanii i USA zna już mój stosunek do Zjawisk paranormalnych, który opiera się na szukaniu związków ze środowiskiem Pisałem o tym w moich książkach, co doprowadziło nawet do powstania społecznego ruchu. Gdybym musiał opisać to jednym zdaniem, powiedziałbym tak. W zrozumieniu zjawisk paranormalnych elektromagnetyzm jest równie fundamentalny jak genetyka w biologu Jak się jednak niebawem przekonamy zgłębiając naturę urządzenia Hutchisona, przypisanie zjawisku poltergeist natury elektromagnetycznej wcale nie oznacza, ze możemy się pakować i wracać do domu w przekonaniu, ze rozwikłaliśmy tajemnicę Prawdę powiedziawszy, sytuacja jest całkiem odwrotna, jako ze możemy obecnie wkroczyć w obszar przypuszczeń naprawdę naukowych, choć niektóre z nich zaczynają brzmieć jak najczystsza science fiction! Innymi słowy, uchyliliśmy bardzo dziwnych drzwi... Na przykład jednym z rezultatów doświadczeń Hutchisona jest rozrywanie półcalowych (12,7 mm) prętów stalowych o przekroju kwadratowym, tak ze na obu częściach powstają wystrzępione końce (pamiętajmy, ze wszystko to odbywa się przy niskiej mocy i na odległość) Nie wiadomo, skąd wyzwalane są te ogromne energie. Prowadząc w swoim laboratorium badania nad rozrywaniem metali, Hutchison doszedł do własnych wniosków Zastanawia się, czy w jakiś sposób me dochodzi do rozerwania struktury czasoprzestrzeni: “Wydaje mi się, ze pobudzeniu ulega powierzchniowa warstwa eksperymentalnych mas oraz JCJ atomy, co wywołuje niestabilną sytuację czasoprzestrzenną Być może pozwala to polom ze zwojnic Tesli oraz generatorów fal radiowych zamknąć lokalną sytuację czasoprzestrzenną Moim zdaniem dochodzi wówczas do uwolnienia niewielkiej ilości energii z potężnych zasobów czasoprzestrzeni na poziomie subatomowym i powstania efektu rozrywania albo przemieszczania" I tak oto przystępujemy do rozpatrywania aktywności poltergeistów na poziomie fizyki atomowej! Niewiele rzeczy podnieca bardziej niż uświadomienie sobie powiązań między obszarami, które wydawały się wcześniej nie mieć ze sobą nic wspólnego. W końcu zdołaliśmy zrobić krok naprzód i obmyśliliśmy doświadczenia na określenie granic aktywności poltergeistów, odsłaniając tym samym przed sobą ogromne pole nowych możliwości. Przemierzamy dziwne krajobrazy, które wcześniej tylko nieliczni przeczuwali jako niejasne ewentualności. Uważając się za przenikliwych i postępowych współcześni badacze zjawisk parapsychicznych mawiają: “Wiecie, w przyszłości, to co dzisiaj uchodzi za paranormalne, będzie czymś powszechnie dostępnym l nie tylko zrozumiałym od strony teoretycznej, ale również wykorzystywanym w codziennej praktyce, na przykład dematerializacja obiektu w jednym miejscu i jego natychmiastowa materializacja w innym" Ta “przyszłość" musi się jednak gdzieś zacząć i wygląda na to, ze powiązanie zjawiska poltergeist z elektromagnetyzmem stanowi właśnie ów początek. Jak na ironię to odkrycie nie przypadło w udziale żadnemu spośród doskonale wyposażonych i zatrudniających najwybitniejszych naukowców laboratoriów rządowych, lecz typowemu samotnemu badaczowi, fizykowi-samoukowi. John Hutchison poświęcił się elektromagnetyzmowi we wczesnej młodości i przypadkowo odkrył niezwykłe efekty, które opisaliśmy powyżej. Zajmijmy się jednak szczegółami zjawiska, jakie może wygenerować jego urządzenie EFEKT HUTCHISONA: PODNOSZENIE, ROZRYWANIE l ŚWIETLISTA ENERGIA Według przemysłowych norm sposób, w jaki Hutchison zmontował swoje urządzenie, był niezwykle prymitywny – byle jak sklecone połączenia i ręcznie nawijane cewki. Ale właśnie w tym zagraconym pomieszczeniu, w którym króluje prowizorka, uzyskał wspaniałe przykłady lewitacji przedmiotów i to mimo faktu, ze maksymalna moc, jaką dysponował, wynosiła 1,5 kilowata i czerpana była z najzwyklejszego gniazdka domowej instalacji elektrycznej. Urządzenie Hutchisona generuje efekty dające podzielić się zasadniczo na dwie kategorie – napędową i energetyczną. Może ono podnosić przedmioty z dowolnego materiału i przemieszczać je w kierunku bocznym. Zauważono, ze istnieją cztery typy trajektorii dla przedmiotów o wadze kilku funtów 2 . W każdym z nich wznoszenie rozpoczyna się od ruchu po spirali Należy tez przestrzegać specyficznych zasad geometrii w związku z kierunkiem grawitacji, np. niektóre przedmioty nie wzniosą się w powietrze, jeśli przewróci się je na bok Dowodzi to wagi związku fizycznych kształtów obiektu z połami, które na niego oddziałują. Wróćmy jednak do czterech odmian trajektorii. Pierwsza z nich to łagodny łuk – przedmiot wznosi się stosunkowo wolno w ciągu kilku sekund, zatacza łuk i spada na ziemię Drugi tor ma charakter balistyczny – obiekt gwałtownie strzela w górę, uderza w sufit i spada. Trzecia odmiana trajektorii ma charakter lotu ze stałym napędem, w czwartej przedmiot wznosi się do góry i na jakiś czas zawisa w powietrzu. Jak już wspominałem, przedmioty te mogą być wykonane z dowolnego materiału – drewna, plastiku, miedzi, styropianu etę. Należy tez podkreślić, ze przez 99 procent czasu me dzieje się zupełnie mc i ktoś może spędzić na czekaniu kilka dni, zanim uda mu się coś zobaczyć. Taka chaotyczna nieprzewidywalność jest jednak dobrze znana każdemu, kto zajmuje się badaniem aktywności poltergeistów.
[ Pobierz całość w formacie PDF ] zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plhot-wife.htw.pl
|
|
Cytat |
Dobry przykład - połowa kazania. Adalberg I ty, Brutusie, przeciwko mnie?! (Et tu, Brute, contra me?! ) Cezar (Caius Iulius Caesar, ok. 101 - 44 p. n. e) Do polowania na pchły i męża nie trzeba mieć karty myśliwskiej. Zygmunt Fijas W ciepłym klimacie najłatwiej wyrastają zimni dranie. Gdybym tylko wiedział, powinienem był zostać zegarmistrzem. - Albert Einstein (1879-1955) komentując swoją rolę w skonstruowaniu bomby atomowej
|
|