« M E N U » |
»
|
» Ktoś, kto mówi, że nie zna się na sztuce, źle zna samego siebie. | » ALEKSANDER KAMIĹSKI, Pedagogika, pedagogika społeczna | » Aleksander Krawczuk - Kleopatra(1), e-books, e-książki, ksiązki, , .-y | » Aleksander Dumas - Dartagnan, Literatura, Dumas Alexander | » Aleksander Fredro - Pan Geldhab, ♠Filologia Polska♠, ROMANTYZM, Fredro | » Aleksandra Brylska - Reprezentacje ataków atomowych na Hiroszimę i Nagasaki oraz przedstawienia bomby atomowej w Polsce, Japonia | » Aleksander Wit Labuda Eksplikacja tekstu, edukacja,hobby,, Edukacja, teoria. lit., kulturoznawstwo, socjologia | » Aleksander Bruckner - Mitologia słowiańska i polska.by anya, słowianie | » Aleksandra Pilsudska - Wspomnienia, Patron szkoły - Józef Piłsudski | » Aleksander Kwaśniewski- Izaak Stoltzman, Zachomikowane i Od Was, Od Was | » Aleksander Dumas - Jozef Balsamo, Literatura, Dumas Alexander |
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plchaotyczny.htw.pl
|
|
[ Pobierz całość w formacie PDF ] Aleksander Lenartowicz Na II Zjeździe KPRP Nie jest rzeczą łatwą pisać wspomnienia o wydarzeniach sprzed 34-35 lat, zwłaszcza gdy dotyczą one okresu przełomowego w dziejach polskiego i międzynarodowego ruchu robotniczego. Aby zrozumieć tło, charakter i znaczenie historyczne II Zjazdu KPRP, należy przede wszystkim wziąć pod uwagę następujące okoliczności: II Zjazd odbył się w niespełna sześć lat po zwycięstwie Wielkiej Październikowej Rewolucji Socjalistycznej i w niecałe pięć lat po powstaniu niepodległego państwa polskiego. Komunistyczna Partia Robotnicza Polski, niemal "rówieśniczka" dopiero co odrodzonej państwowości polskiej, powstała na potężnej fali rewolucyjnej, rozkołysanej przez Październikową Rewolucję, która ogarnęła szereg krajów Europy i Azji. Wszyscy komuniści w Polsce - jak zresztą i w innych krajach - byli przekonani, że rozpoczęła się era bezpośredniej walki o urzeczywistnienie ustroju socjalistycznego. My, komuniści polscy, niezależnie od tego, czy przyszliśmy do partii komunistycznej z SDKPiL, PPS-Lewicy, z licznych opozycji w PPS, z galicyjskiej PPSD, z żydowskich czy ukraińskich organizacji socjalistycznych - w pierwszych latach po powstaniu partii komunistycznej stawialiśmy sobie za cel rozniecić w Polsce socjalistyczną rewolucją, zdobyć władzę dla Rad Delegatów Robotniczych miast i wsi. Święcie wierzyliśmy, że zwycięstwo rewolucji socjalnej jest bardzo bliskie. Uważaliśmy siebie za jeden z oddziałów rewolucyjnej Międzynarodówki idącej do ostatnich rozstrzygających bojów. Towarzysze nasi, siedząc na lawach oskarżonych, w żywe oczy kpili z sędziów, którzy skazywał; ich .na kilkuletnie więzienie. W czasie rozpraw. sądowych padały szydercze okrzyki:. "Za 4 lata was już tutaj nie będzie, sędziami wówczas będziemy my!" Tak gorąco wierzyliśmy w szybkie zwycięstwo rewolucji w Polsce, że w projekcie pozdrowienia dla Lenina od II Zjazdu pisaliśmy, iż z radością powitamy go jako drogiego gościa w bramach rewolucyjnej Warszawy i Krakowa. , Oczekując zburzenia w najbliższym czasie kapitalizmu i zwycięstwa międzynarodowej rewolucji socjalnej, która przyniesie rzeczywistą wolność wszystkim ludom, KPRP w ciągu pierwszych lat swego istnienia odrzucała wszelkie hasła polityczne dotyczące kwestii narodowej, jak autonomia, usamodzielnienie, samookreślenie itp., uważając to za przeżytek okresu kapitalizmu i dochodząc przy tym do stwierdzenia, że dla międzynarodowego obozu rewolucji socjalnej... nie istnieje kwestia granic. Jest rzeczą charakterystyczną, iż mimo to wpływy komunistów stale rosły. I nie tylko w latach 1918-1919, w latach Rad Robotniczych, zbrojnych wystąpień chłopskich, potężnych strajków, lecz również w roku 1921, po "Cudzie nad Wisłą", po. jawnych oznakach spadku fali rewolucyjnej w Europie. W roku 1921 poważne lewicowe siły opozycyjne oderwały się od PPS, powstał "Kombund", zaczęły się rozwijać organizacje komunistyczne w byłym zaborze austriackim i pruskim. Wszystko, co było żywe, bojowe w klasie robotniczej, parło ku komunistom. KPP była partią najbardziej uświadomionej i bojowej części mas pracujących, tych, co "wyrośli z warszawskich piwnic piekła". Z zapałem młodzież robotnicza śpiewała w pierwszych latach po powstaniu niepodległej Polski bojową pieśń "Czerwonego Pułku Warszawy": Nie panom wysługiwać się, Nie tron ich wspierać krwawy - Wolności ludu bronić chce Czerwony Pułk Warszawy! Nam szepczą: Polska, święta rzecz, Więc - polskim panom służyć! I chłopską krew, a pański miecz Dla dobra kraju użyć! W chwili zwołania II Zjazdu KPRP liczyła pięć i pół tysiąca członków, którzy potrafili do wszelkiego rodzaju akcji politycznych zmobilizować 50 razy tyle, tj. około 250 tysięcy pracujących. W wyborach do Sejmu w 1922 r. lista Związku Proletariatu Miast i Wsi zdobyła 121 571 głosów. Komuniści posiadali większość w związkach zawodowych: skórzanym, budowlanym, włókienniczym, tytoniowym, papierniczym. Mniejszość stanowiliśmy natomiast w związkach górników, metalowców, spożywców oraz robotników przemysłu chemicznego. Nastroje inteligencji radykalizowały się. Świadczyło o tym wielkie powodzenie, jakim cieszyła się "Róża" Stefana Żeromskiego. Na każdym przedstawieniu sala była przepełniona lewicową młodzieżą. Sceny torturowania więźniów politycznych w "ochrance" przez Grina przerywano manifestacyjnymi okrzykami: "Tak się teraz w naszej niepodległej Polsce dzieje!" Gorąco oklaskiwano końcową część rozmowy Zagozdy z Czarowicem w celi więziennej, kiedy Zagozda mówi: Polska! wieczny romans Mochnackiego... A jaka jest główna intryga i wewnętrzna treść romansu ? Czy znowu nie wielkopański najazd na chłopstwo ruskie i litewskie, Czy znowu nie przemoc nad Żmudzią i Żydostwem... Szwoleżery, kosyniery, krakusy... Granice, celnicy, fortece, straż. Więzienia. Kajdany, ministrowie, agenci dyplomatyczni i mnóstwo deputatów. Racja stanu i stany posiadania... Czyś słyszał dobrze, jak stęka w pracy, jak hula, wyje z bólu, jak wyjawia głupotą swoją polski chłop z cuchnących, dzikich wsi, Jak się wije w męczarni przez całe psie swoje życie i jak zdycha przy stalowym kadłubie maszyny, gilotynie swojej - polski robotnik? Oto jest moja Polska. Ona wyjdzie z ciemnicy do niezmierzonych, boskich prac". A jednak komunistom nie udawało się porwać do walki milionowych mas pracujących. Towarzysze na zebraniach dzielnicowych, w komórkach fabrycznych zastanawiali się, co przeszkadza partii, cieszącej się tak głęboką sympatią wśród robotników oraz młodzieży robotniczej, stanąć na czele milionowych mas? Czym wytłumaczyć fakt, że w podstawowych gałęziach przemysłu jesteśmy słabsi niż wśród innych warstw pracujących? Dlaczego wpływy partii wśród chłopstwa są tak mizerne? Dlaczego szerokie, milionowe masy wyzyskiwanych nie idą za nami? Te bolesne pytania absorbowały umysły aktywistów komunistycznych w okresie bezpośrednio poprzedzającym II Zjazd, szczególnie zaś po III Konferencji KPRP (pierwsza polowa 1922 r.), która była pewną próbą rewizji dotychczasowego stanowiska partii w sprawie jedności frontu oraz w kwestii rolnej. Pamiętam jedną z dyskusji w 1922 r. z udziałem towarzyszy: Rybackiego, Wójcika, Dutlingera i Hempla na temat "mas" i "walki masowej". Dyskusja ta rozwinęła się niejako mimochodem w lokalu Związku Pracowników Handlowych przy ul. Zielnej 25, gdy zapoznawano się z wystąpieniem Lenina na III Kongresie Kominternu. Właściwie nie było polemiki, lecz wszyscy wzajemnie się uzupełniali. W rezultacie jednogłośnie doszliśmy do wniosku: kuleje u nas głównie kwestia narodowościowa i kwestia chłopska. Mylą się jednak ci, którzy sądzą, że zwrot dokonany na II Zjeździe KPRP w sprawie narodowościowej i rolnej w kierunku leninizmu, tj. odrzucenia fałszywych koncepcji: żywiołowości rewolucji, automatycznego krachu kapitalizmu, które doprowadziły do niedoceniania przodującej roli klasy robotniczej oraz do ciężkich w skutkach błędów w kwestii narodowościowej i rolnej, jest wyłącznie wynikiem teoretycznej pracy ? góry" partyjnej. Takie sądy znalazły wyraz na Zjeździe chociażby w przemówieniu tow. "Ernesta" Lauera. Do KPRP, szczególnie w omawianym okresie, śmiało można zastosować słowa Lenina dotyczące rosyjskiego proletariatu, że zdobył on marksizm w cierpieniach (ros. wystradał marksizm). My, komuniści polscy, w cierpieniach, w bolesnych, żmudnych poszukiwaniach, ucząc się na własnych błędach i stopniowo je naprawiając, zdobywaliśmy leninizm. Pamiętam, jak żarliwe dyskusje toczyły się w kołach partyjnych, dołowych instancjach partyjnych, na konferencjach i naradach wszystkich szczebli na temat podstawowych zagadnień; nie czekano na instrukcje i ?nastawienia" z góry, chociażby dlatego, że z powodu nielegalności partii dość trudno było w porą skontaktować się z kierownictwem partyjnym. Nie tylko z góry, lecz właśnie z dołu szczególnie ostro atakowany był sekciarski kierunek "Grzecha"-Kowalskiego. Właśnie w szeregach dołowego aktywu partyjnego ostro krytykowano "teorie" ,,ultralewicowo"-sekciarskie o "czynnej mniejszości" rewolucyjnej, która rzekomo jest w stanie doprowadzić rewolucją do zwycięstwa bez wciągania do walki szerokich mas. Jedność jak najszerszych mas pracujących, zdobycie czynnego poparcia nie tylko przodującej części robotników, lecz większości wszystkich wyzyskiwanych, stojących poza partią i znajdujących się pod wpływami oportunistów i reakcji - były głównym tematem rozważań i dyskusji, główną troską członków partii i naszej bohaterskiej młodzieży komunistycznej. Ewolucja twórczej myśli partii w kierunku zasadniczej zmiany stanowiska w kwestii narodowościowej rozpoczęła się właściwie w dołach partyjnych i wśród elementów zbliżonych do partii już w 1921 r. II Zjazd KPRP był owocem wnikliwej, twórczej myśli krytycznej i samokrytycznej całej partii. Nie wystarczalność ogólnikowego hasła rewolucji socjalnej i władzy Rad - synonimu dyktatury proletariatu - oraz konieczność wyraźnego ustosunkowania się do zagadnienia niezależności i suwerenności Polski stawały się coraz bardziej jasne.
[ Pobierz całość w formacie PDF ] zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plhot-wife.htw.pl
|
|
Cytat |
Dobry przykład - połowa kazania. Adalberg I ty, Brutusie, przeciwko mnie?! (Et tu, Brute, contra me?! ) Cezar (Caius Iulius Caesar, ok. 101 - 44 p. n. e) Do polowania na pchły i męża nie trzeba mieć karty myśliwskiej. Zygmunt Fijas W ciepłym klimacie najłatwiej wyrastają zimni dranie. Gdybym tylko wiedział, powinienem był zostać zegarmistrzem. - Albert Einstein (1879-1955) komentując swoją rolę w skonstruowaniu bomby atomowej
|
|