« M E N U » |
»
|
» Ktoś, kto mówi, że nie zna się na sztuce, źle zna samego siebie. | » Alistair MacLean - Goodbye, Biblioteka, KSIĄŻKI NIEPOUKŁADANE, Książki, MacLean Alistair | » Aleksander Krawczuk - Herod, Biblioteka, Aleksander Krawczuk | » Alistair MacLean - Rzeka Śmierci, Biblioteka, KSIĄŻKI NIEPOUKŁADANE, Książki, MacLean Alistair | » Alistair MacLean - Komandosi z Nawarony (2), Biblioteka, KSIĄŻKI NIEPOUKŁADANE, Książki, MacLean Alistair | » Alistair MacLean - Przełęcz Złamanego Serca, Biblioteka, KSIĄŻKI NIEPOUKŁADANE, Książki, MacLean Alistair | » Alex Kava - Maggie O'Dell 1 - Dotyk zła, Biblioteka, KSIĄŻKI NIEPOUKŁADANE, Książki, Kava Alex | » Alistair MacLean & Alastair MacNeill - Pociąg śmierci, Biblioteka, KSIĄŻKI NIEPOUKŁADANE, Książki, MacLean Alistair | » Alistair MacLean - Czerwony Alarm, Biblioteka, Alistair MacLean | » Alfred Szklarski - Przygody Tomka 9 - Tomek w grobowcach faraonów, Biblioteka, KSIĄŻKI NIEPOUKŁADANE, Książki, Szklarski Alfred | » Alfred Szklarski - Przygody Tomka 2 - Tomek na Czarnym Lądzie, Biblioteka, KSIĄŻKI NIEPOUKŁADANE, Książki, Szklarski Alfred |
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plets2.xlx.pl
|
|
[ Pobierz całość w formacie PDF ] „Niech żywi nie tracą nadzieiI przed narodem niosą oświaty kaganiec”.J. SŁOWACKIAKCJA KULTURALNO-OŚWIATOWAPolskiej Macierzy Szkolnej W ŁuckuOD 1917 ROKUZarys historyczny z okazji 10-lecia Szkoły Handlowej i BursyORGANIZACJA:SZKOLNICTWA POWSZECHNEGO, ŚREDNIEGO, ZAWODOWEGOI OŚWIATY POZASZKOLNEJORAZOPIEKI NAD UCZNIEMŁUCK STARANIEM I NAKŁADEM KOŁA OKRĘGOWEGO P. M. S.1931 ROKU„Niech żywi nie tracą nadzieiI przed narodem niosą oświaty kaganiec”.J. SŁOWACKIAKCJAKULTURALNO-OŚWIATOWAPolskiej Macierzy Szkolnej W ŁuckuOD 1917 ROKUZarys historyczny z okazji 10-lecia Szkoły Handlowej i BursyORGANIZACJA:SZKOLNICTWA POWSZECHNEGO, ŚREDNIEGO, ZAWODOWEGOI OŚWIATY POZASZKOLNEJORAZOPIEKI NAD UCZNIEMŁUCKSTARANIEM I NAKŁADEM KOŁA OKRĘGOWEGO P. M. S.1931 ROKUHENRYK SIENKIEWICZ,Pierwszy Prezes Rady Nadzorczej Polskiej Macierzy Szkolnej.„Macierz to dziecko samopomocy społecznej — i od nas tylko zależy, aby dzieckowyrosło w olbrzyma.Macierz nie dosyć założyć — trzeba ją umocnić, trzeba ją oprzeć na niewzruszonejpodstawie, trzeba jej rozwiązać ręce i dać jej siłę”.(Pisma t. XXXV)Rok 1917... 1921.... 1931... to daty wiele mówiące w dziejach pracy oświatowej w Łucku,a nawet na całym Wołyniu. Są to daty regjonalne, ale nader ważne w ogólnym państwowymdorobku kulturalno-oświatowym.W 1917 r. zawiązuje się Koło Polskiej Macierzy Szkolnej w Łucku, które kładziepodwaliny pod pierwsze szkoły polskie , a mianowicie: gimnazjum im. T. Kościuszki i 2szkoły powszechne im. Królowej Jadwigi i im. Jachowicza.W 192Ir. po upaństwowieniu ich Koło przystępuje do organizacji pierwszej na WołyniuSzkoły Handlowej i Bursy.W 1931 r. Koło obchodzi 14 -1 у rok swego istnienia, a pierwsze dziesięciolecie istnieniaSzkoły Handlowej i Bursy w Łucku, i otwiera nadto na Wołyniu pierwsze LiceumHandlowe.Zarząd Koła przeto wychodząc z założenia, że prace dokonane w tym okresie przezmiejscowe społeczeństwo pod sztandarem Macierzy, starej i tak zasłużonej organizacji, mająznaczenie dziś zasadnicze w historji ruchu oświatowego na Wołyniu, zdecydował opróczzwykłego sprawozdania rocznego wydać łącznie z niem przegląd prac, dokonanych wdziedzinie oświaty narodowej, a mianowicie od chwili założenia Koła w dn. 8 listopada 1917r. do 1 września 1931 r.Polska Macierz Szkolna! W tych trzech słowach zawarta jest historja i ideologja ruchuoświatowego całego społeczeństwa kresowego, bez różnicy poglądów politycznych ispołecznych, stojącego na gruncie chrześcijańskim i narodowym. Pod sztandarem Macierzyzgodnie pracowali narodowcy, konserwatyści i demokraci, chłopi i robotnic)7-, kler, szlachtai inteligencja miejska. Pewne grupy polityczne chciałyby Polską Macierz Szkolną obarczyćzarzutem partyjnictwa politycznego lub szowinistycznego nacjonalizmu. Daremny trud!Polska Macierz Szkolna nigdy nie dała się użyć za narzędzie dla doraźnych celówpolitycznych lub gloryfikacyj jakichkolwiek, chociażby najsympatyczniejszych autorytetówpolitycznych dla członków towarzystwa. Mając duże doświadczenie organizacyjne i tylesmutnych przykładów z życia organizacyj społecznych, gdzie polityka partyjna zniszczyła lubzahamowała najlepsze chęci i poczynania z największą krzywdą dla kraju, Polska MacierzSzkolna na XIII Walnym Zjeździe w Warszawie w 1930 r. jednogłośnie uchwaliła, nawniosek Zarządu Głównego, wnieść do Statutu uzupełnienie treści następującej:„Towarzystwo stoi poza wszystkiemi stronnictwami, jedynem jego zadaniem jest rozwójoświaty i kultury polskiej oraz polskiego szkolnictwa", a rozumiejąc całą wagę tego wniosku,umieszcza go w Statucie jako § 2. Społeczeństwo, grupujące się pod sztandarem Macierzy,wierzy niezachwianie, że tylko oświata, wolna od przejściowych tendencyj politycznych,może budować silne i mocarstwowe państwo. I dlatego Macierz nigdy nie może zejść z tegostanowiska, inaczej bowiem przestałaby być Macierzą dla społeczeństwa, a stałaby sięnieznośną i znienawidzoną, zupełnie słusznie „macochą”. Świętym obowiązkiem każdegoczłonka naszego Towarzystwa jest starać się usilnie podobne tendencje niszczyć w samymzarodku.Polska Macierz Szkolna nigdy nie uznawała w swej pracy haseł i metod ciasnego egoizmunarodowego. Rozumna i wielka miłość Boga i Ojczyzny, powiększanie i wzmacnianie5placówek oświatowo-kulturalnych na kresach, a nie samobójcza, dobrowolna rezygnacja zestanu posiadania narodowego, poszanowanie odrębności regjonalnej miejscowej ludności,zgodne współżycie z innymi mieszkańcami prowincji — oto były i są nasze hasła i cele pracy.Nikt niema prawa robić zarzutów naszej organizacji, że jątrzymy stosunki narodowościowe iutrudniamy proces tak zwanego upaństwowienia mniejszości narodowej. Polska MacierzSzkolna nigdy nie propagowała haseł nienawiści wyznaniowej ani narodowościowej,przeciwnie, zawsze je zdecydowanie zwalczała i będzie zwalczać. Daliśmy tego liczne iwyraźne dowody. Szkoły P. M. S. chętnie przyjmują w swe mury dzieci innych narodowości,a brak jakichkolwiek tarć wśród młodzieży na tle stosunków narodowościowych jestnajlepszym dowodem, jak wysoce humanitarna, tolerancyjna" i chrześcijańska jest atmosferaw naszych zakładach wychowawczych. Samo Koło Łuckie ma szereg wychowankównarodowości niepolskiej, pracujących już samodzielnie, a pełnych wdzięczności dlaMacierzy, która nie poniżała ich wiary i narodowości, a tylko wychowywała w przywiązaniudo państwa i szacunku dla wysokich wartości cywilizacyjnych kultury polskiej. Że nie są tofrazesy lecz wielka prawda życiowa, dowodzą tego liczne a wymowne fakty. Damy tunajbardziej jaskrawy i wzruszający przykład. W 1923 r. przyjęliśmy do szkoły rzemieślniczeji bursy J. Kulika, syna wieśniaka, rusina. Chłopak ten, nie znając zupełnie języka polskiego,pozbawiony ogłady towarzyskiej, zdawało się był kandydatem do usunięcia ze szkoły,przyjęto go bowiem tylko dlatego, że wogóle do szkół rzemieślniczych było bardzo małokandydatów. Już po roku nie można było poznać chłopaka, tak się rozwinął umysłowo inabrał szlachetności w postawie i zachowaniu się.Po kilku zaś latach pobytu w zakładzie stał się wzorem dla innych, a po skończeniuwydziału krawieckiego, kiedy pracował już jako czeladnik, pochłaniał książki treścinaukowej. Szczęśliwym zbiegiem okoliczności, odbywając służbę wojskową, trafił doBydgoszczy i tu nastąpiło całkowite przeobrażenie w jego umysłowości, a dowodem tegomoże być następujący wyjątek z listu, który nadesłał po dwuletnim pobycie w Bydgoszczy doprezesa Zarządu Koła: „Czcigodny Księże Prezesie! Dziś dopiero w zupełności zrozumiałemte słowa, któreś nam stale wkładał do uszu: „bądźcie ludźmi zachodniej kultury”, dziśnietylko zrozumiałem całe znaczenie tej myśli, lecz pragnę takim zostać i za to ci wielkie Bógzapłać...".Widzimy więc, że wychowanek Polskiej Macierzy Szkolnej, dziecię ludu ruskiego, niewyrzekając się swej narodowości, potrafi być dobrym obywatelem Rzeczypospolitej.Koło Łuckie nigdy nie sprzeniewierzyło się tym ideałom, a swym wydatnym dorobkiemkulturalnym i oświatowym wniosło do skarbnicy kultury narodowej wielkie wartości naturypaństwowo-społecznej.Dla wyrobienia jasnego, rzeczowego i wszechstronnego poglądu na prace PolskiejMacierzy Szkolnej w Łucku, musimy wpierw uprzytomnić sobie tło historyczne i warunkipolityczne, w jakich zaczęła się rozwijać działalność tej organizacji w naszem, dziś jużwojewódzkiem, mieście.Spuścizna oświatowa po rządach caratu rosyjskiego była godna politowania. Polskieinstytucje szkolne i pozaszkolne z wyjątkiem Rzymsko-Katolickiego TowarzystwaDobroczynności, były zabronione ustawowo pod grozą kar sądowo-administracyjnych.Zakłady szkolne rosyjskie, jako „zło konieczne”, sprowadzone były do znikomych granic.Łuck musiał poprzestać na jednem gimnazjum i dwóch szkołach ludowych, dla całej ludnościbez różnicy wyznania i narodowości.Wojna 1914 r. i związane z tern dwie ofenzywy (państw centralnych i rosyjska) zniszczyłyi ten mizerny dorobek oświatowo-kulturalny rządów rosyjskich.Wojna wszechświatowa i rewolucja rosyjska w 1917 r. wyrzucają tysiące rodzin polskich zich gniazd odwiecznych, rujnują je do samych nieraz fundamentów; epidemje, ogień, miecz,mordy bestjalskie czerezwyczajek bolszewickich, band hajdamackich6i dziczy chłopskiej pochłaniają niezliczone ofiary wśród ludności polskiej. Zdawało się, żeostateczna zagłada grozi społeczeństwu polskiemu na Kresach Wschodnich. Po miastach imiasteczkach tułały się resztki inteligencji kresowej i rodziny uchodźców z Galicji i b.Kongresówki, znękanych i zubożałych przez wojnę i rewolucję. Powtórzyły się czasy,zobrazowane w „Trylogji” Sienkiewicza, tylko w daleko gorszych formach i przy brakujakiejkolwiek własnej organizacji państwowej.A jednak wśród tych stosów trupów ludzkich, ruin gniazd odwiecznych i popiołów mieniapolskiego tkwiła jakaś tajemnicza, a niespożyta siła trwania i przetrwania. „Byli i będą” —jak pisała znana powieściopisarka kresowa Rodziewiczówna.W tych warunkach życia kresowego społeczeństwo polskie powołuje do życia PolskąMacierz Szkolną i powierza jej z całem zaufaniem pracę nad organizacją szkolnictwapolskiego. A hasłem tej pracy było — przez oświatę do wolności!Dzień 8 listopada 1917 r. będzie datą historyczną w życiu społeczeństwa polskiego wŁucku. Oto na wezwanie ś. p. Ignacego Balińskiego, komisarza Polskiego KomitetuWykonawczego na Rusi na powiat łucki, całe społeczeństwo świadome swych obowią...
[ Pobierz całość w formacie PDF ] zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plhot-wife.htw.pl
|
|
Cytat |
Dobry przykład - połowa kazania. Adalberg I ty, Brutusie, przeciwko mnie?! (Et tu, Brute, contra me?! ) Cezar (Caius Iulius Caesar, ok. 101 - 44 p. n. e) Do polowania na pchły i męża nie trzeba mieć karty myśliwskiej. Zygmunt Fijas W ciepłym klimacie najłatwiej wyrastają zimni dranie. Gdybym tylko wiedział, powinienem był zostać zegarmistrzem. - Albert Einstein (1879-1955) komentując swoją rolę w skonstruowaniu bomby atomowej
|
|